Nowa kolekcja włoskiej marki Deni Cler Milano.
Nazwa nowej kolekcji na pewno nie jest przypadkowa. Najbardziej znane włoskie miasta- Mediolan, Rzym, Florencja oraz Portofino stały się inspiracją dla projektantów Deni Cler.
A jak wyglądał pokaz?
Pierwszy przystanek to światowa stolica mody- oczywiście Mediolan. Znajdują się tu stroje bardziej oficjalne, biurowe. Perfekcyjnie skrojone, z ciekawymi detalami. Charakterystyczny dla tej części kolekcji jest konstruktywizm, a ciekawostką nowa linia ramion. Stroje wykonane są z jedwabiu i luksusowej wełny. A wśród kolorów królują fiolet, szarość i oczywiście granat.
Następnie przemieszczamy się do Portofino, na wakacje. Stroje są tu, marynarskie, lekkie i wakacyjne. Wspaniałe sukienki przypominają nieco te z lat 60- tych. Drobna krateczka vichy połączona została z gładkimi płaszczyznami oraz taśmami i szerokimi pasami. Dominują tu tkaniny zwiewne i lekkie. Bardzo dużo bieli, w połączeniu z czernią i granatem, trochę szarości i błękitu. Akcesoria są delikatnym akcentem, czerwienią.
Rzym to cześć kolekcji, w której zobaczymy drukowane jedwabie i jerseye z motywami roślinnymi czy luksusowe płaszcze z organzy. Hitem lata 2010 są kropki i to w każdym formacie i kolorze, jak np. w różu i błękicie. Kolory przewodnie to błyszcząca czerń i dymny fiolet.
Ostatnim przystankiem po nowej kolekcji Deni Cler jest Florencja. Modele są tu odważniejsze, nowatorskie, nieformalne, ale praktyczne. Materiały gładkie, zazwyczaj w wykończeniu vintage, obok wyraźnych deseni graficznych. Sporo jerseyu, z wiskozą, bawełną, lnu i jedwabiu. Dodatki drewniane, z dyskretnymi złotymi detalami.
Deni Cler Milano znana jest także ze wspaniałych dodatków. Warto zwrócić uwagę na stare zegarki, zawieszone na naszyjnikach.
Kolekcja ta pozwala każdej kobiecie być piękną, kobiecą i niezależną.






nareszcie ktoś stworzył ładne ciuszki, a nie jak niektórzy jakieś pozszywane szmaty za 500dolców...
OdpowiedzUsuń